środa, 21 lutego 2018

Podsumowanie miesiąca: Intensywny styczeń

"I got issues and chips on both of my shoulders,
Reputation precedes me and rumors are knee-deep.
The truth is, it's easier ignore it, believe me,
Even when we'd do it for long."
Taylor Swift ft. Future & Ed Sheeran "End Game"
Styczeń to jeden z najbardziej intensywnych w miesięcy w roku. Po świąteczno- noworocznym odpoczynku trzeba wrócić do obowiązków i od razu wrzucić piąty bieg. Mój styczeń zdecydowanie minął szybko, w szaleńczym biegu. Pierwszego dnia nowego roku wracałam do Sopotu, by następnego dnia udać się na szkolenie i do lekarza. Poza tym mnóstwo dni byłam w pracy, a wolne dni i popołudnia przeznaczałam na naukę do kolokwiów i egzaminów. Budzikowi prawie codziennie miałam ochotę kazać spadać... Przyznam, że moje ciało czasami odmawiało posłuszeństwa (ból głowy gdy nauki w brud), ale dałam sobie ze wszystkim radę! #jakzawszeskromna Oczywiście poza obowiązkami znalazłam czas na przyjemności. Wspólnie z Olą wybrałam się do kina na film "Narzeczony na niby", byłam na plotkach u Joli i na malucieńkich zakupach.