"If they say
Who cares if one more light goes out?
In the sky of a million stars
It flickers, flickers
Who cares when someone's time runs out?
If a moment is all we are
Or quicker, quicker
Who cares if one more light goes out?
Well I do"
Linkin Park "One More Light"
Lipiec.. nastały wakacje. Obroniłam się i powinnam się cieszyć. Właśnie POWINNAM, ale chyba od zawsze chciałam płynąć pod prąd. Nie potrafiłam ukrywać swoich uczuć i zmieniać nastroju na zawołanie. Chciałam napisać, że lipiec był smutny, bo po części był. Był pełen refleksji, dochodzenia do nie zawsze radosnych wniosków. Pociekły łzy, czasem była wściekłość i bezsilność. Powoli wszystko zaczyna się klarować i mam nadzieję, że zmierza ku dobremu. Nie myślcie jednak, że było aż tak źle, po prostu czasem trzeba wszystko przemyśleć, zastanowić się nad sobą i podjąć decyzję. Mimo tego lipiec obfitował w wiele przyjemnych chwil. Wypad do Torunia i do Gdańska, książki, relaks, pierwsze ognisko.
Jak zapewne się domyśliliście nie bez powodu na początku mojego wpisu pojawił się cytat z piosenki Linkin Park. 20 lipca odszedł wokalista zespołu Chester Bennington. Nie ukrywam, że była to dla mnie przykra wiadomość. Piosenki Linkin Park nie raz były odzwierciedleniem moich uczuć. Dodawały otuchy. Zastanawiałam się jaki cytat dać i początkowo chciałam zdecydować się na ten z "Leave out the rest", jednak ostatecznie jest z "One more light". Utwór ten towarzyszy mi od kilku dni i daje jakąś nadzieję...