sobota, 31 grudnia 2016

Słodko- gorzki grudzień- podsumowanie miesiąca

"Don't treat me to these things of the world
I'm not that kind of girl"
Beyonce "Single Ladies"
Grudzień stanowił swoistą mieszankę, z jednej strony dużo pozytywnych wydarzeń jak: moje urodziny i naprawdę cudowne prezenty, szalony czas spędzony na przedświątecznych zakupach, ubieranie choinki, czy mnóstwo miłych chwil, filmów, spotkań ze znajomymi. Z drugiej zaś ostatnie niecałe dwa tygodnie to ciągłe problemy zdrowotne, wigilia z gorączką w łóżku, a po Świętach wizyta na pogotowiu. Ma szczęście (mam nadzieję) jest już dużo lepiej, ale lepiej nie chwalić dnia przed zachodem słońca.


piątek, 30 grudnia 2016

21 rzeczy- podsumowanie

W tym poście chciałabym napisać, co udało mi się zrobić z mojej listy 21 rzeczy do zrobienia przed urodzinami. Minęło pół roku, część rzeczy udało się zrobić, na inne zabrakło chęci i pieniędzy. Jednak idea listy z rzeczami/marzeniami bardzo mi się spodobała i postanowiłam sporządzić taką na nowy 2017 rok. Więc niebawem na pewno owa lista pojawi się na blogu.


sobota, 24 grudnia 2016

Życzenia świąteczne

Kochani dziś wigilia, z tej okazji chciałabym złożyć Wam jak najlepsze życzenia! Przede wszystkim dużo zdrowia, szczęścia i miłości. Abyśmy wszyscy zapomnieli o sporach i cieszyli się z obecności bliskich nam osób. Pachnącej choinki i cudownych prezentów pod nią. WESOŁYCH ŚWIĄT!!!


sobota, 3 grudnia 2016

Podsumowanie listopada

"Jak mam otworzyć się na ten ból i strach
Rozpadnie się mój cały świat
Nie umiem nie chcę wolę tak"
Agnieszka Chylińska "Królowa łez"
Cięgle nie wierzę, że listopad już za nami. Też macie wrażenie, że czas leci za szybko? Chociaż przyznam, że grudzień brzmi zdecydowanie lepiej. Wracając do podsumowania, listopad to pierwszy śnieg, refleksje, a także początek przedświątecznego szału zakupowego. Miks siatkówki, książek, uczelni z nutką stresujących sytuacji i zmianą koloru włosów. Taki był dla mnie przedostatni miesiąc roku.


piątek, 18 listopada 2016

Changes

"I knew what I wanted; I went in and got it
Did all the things that you said that I wouldn't
I told you that I would never be forgotten
And all in spite of you"
Sia "Alive"

W tym poście chciałabym napisać Wam kilka słów o zmianach. Jedne nas cieszą, innych się boimy. Czasem nie chcemy nic zmieniać, bo "tak jak jest jest dobrze". Ale czy na pewno? Może czasem warto postawić wszystko na jedną kartę i coś zmienić w życiu? Zamiast żyć czymś co nie jest takie złe i nie dążyć do tego czego naprawdę chcemy...



czwartek, 3 listopada 2016

Podsumowanie października


"So far removed from all that we went through 
And I tread a troubled track 
My odds are stacked 
I'll go back to black"
Amy Winehouse "Back to Black"
Październik- pierwszy miesiąc po powrocie na studia. Od razu wszystko ruszyło "z kopyta", projekty, prezentacje, terminy oddania rozdziałów pracy licencjackiej... Ponadto za oknem zrobiło się szaro, pochmurnie. Padał deszcz, wiał wiatr, więc nie chciało się wychodzić z domu. Więcej czasu spędziłam pod kocem z herbatką oraz serialem/książką i spełniłam kolejne marzenie z mojej listy! (chociaż przyznam, ze czasu robi się mniej, a dużo rzeczy zostało mi do zrobienia).



sobota, 29 października 2016

Jesienne wieczory

"Be my friend, hold me 
Wrap me up, unfold me 
I am small, and needy 
Warm me up, and breathe me" 
Sia "Breathe me" 
Za oknami robi się szaro, buro i ponuro. Gdzie jest złota polska jesień? Piękne słońce chowa się za ciemnymi chmurami. W szafie miejsce zwiewnym bluzeczek i letnich sukienek zajmują sweterki. Na szyjach królują szale i chusty. 
W tym poście chciałam Wam napisać jak ja staram się spędzać te chłodne wieczory.


piątek, 21 października 2016

#100HappyDays Last Part


"I'm free to be the greatest. I'm alive
I'm free to be the greatest here tonight, the greatest
The greatest, the greatest alive
The greatest, the greatest alive"
                                                                                               Sia "The Greatest" 
W końcu udało mi się zabrać za napisanie posta zwieńczającego 100 dni wakacji. Przyznam, że ostatnio ogarnęło mnie wielkie lenistwo jeśli chodzi o pisanie. Może za dużo czasu poświęciłam na powrót do życia w Trójmieście i inne sprawy przysłoniły mi bloga. Jednak stwierdziłam, że trzeba zabrać się do pisania.


czwartek, 6 października 2016

Podsumowanie września

"I refuse to look back thinking days were better
Just because they're younger days
I don't know what's 'round the corner
Way I feel right now I swear we'll never change"
One Republic "Kids"
Dopiero dziś udało mi się na spokojnie usiąść przed laptopem i zabrać za pisanie. Ostatnie dni września i pierwsze października minęły mi na pakowaniu i przeprowadzce. Oprócz do tego miałam problemy z laptopem, dlatego post ma lekkie opóźnienie. Wrzesień minął mi bardzo szybko ze względu na praktyki. Czasu wolnego miałam znacznie mniej.


sobota, 17 września 2016

#100HappyDays part 10+11

Ostatnie dwa tygodnie przebiegły z pewnymi komplikacjami, dlatego dopiero teraz znalazłam chwilę, żeby dla Was napisać. Przez ponad tydzień nie miałam telefonu co znacznie utrudniało życie, ponadto chodzę już drugi tydzień na praktyki, a po nich to czasem nie chce mi się nawet włączać laptopa. Wolny czas jaki mi zostaje staram się przeznaczyć na spacery i książki (tempo really slow). Pogoda akurat teraz musiała się poprawić i jest jakiś plus miliard stopni. #itsnotfair #8hzabiurkiem

środa, 31 sierpnia 2016

Podsumowanie sierpnia

"Będę tu ostrożna
już nie przyjmę co mi los da
Sprawa prosta
co się psuje trzeba oddać
Bezlitosna, stabilna i nieznośna
Tak do końca nigdy nie dam ci się poznać"
Ewelina Lisowska "Prosta Sprawa"
Drugi miesiąc wakacji był zdecydowanie inny. Chyba bardziej ponury (chodzi tu o pogodę), ale dzięki temu poświęciłam więcej godzin na czytanie. Znacznie więcej czasu spędziłam przy typowych wakacyjnych obowiązkach, zrobiłam jakiś miliard różnych słoiczków. Ogórki na tysiąc sposobów, śliwki, jabłka, maliny i do tego pieczenie, które uwielbiam. Jednym słowem kolorowy mix. Nie miałam czasu na wielkie podróży, a także PIENIĘDZY. Mimo to udało mi się tu i ówdzie wybrać, ale o tym w dalszej części postu. Znalazłam czas na odrobinę aktywności  fizycznej, lecz mam świadomość, że mogło być lepiej. #WiecznaPerfekcjonistka Niestety od wszystkich smakowitych ciastek, wszyscy, a raczej WSZYSTKIE wiemy, co rośnie. Absolutnie nie biust, a szkoda, bo chyba miałabym już miseczkę G, albo H.


poniedziałek, 29 sierpnia 2016

#100HappyDays part 9

"I'm unstoppable
I'm a Porsche with no brakes
I'm invincible
Yeah, I win every single game
I'm so powerful
I don't need batteries to play"
Sia "Unstoppable"
To już dziewiąta część cyklu. Cieszę się, że mimo, że ostatnio dodaję tylko posty HappyDays, macie ochotę je czytać. Przyznam, że chciałabym napisać coś więcej, ale zwyczajnie brak mi czasu. Są dni gdzie nawet nie korzystam z komputera, a na nim zdecydowanie lepiej mi się pisze. Bardzo chciałabym napisać Wam post na koniec wakacji, więc trzymajcie kciuki!


wtorek, 23 sierpnia 2016

#100HappyDays part 8

"Biegnij w stronę marzeń zamiast uciekać przed swoimi lękami."
Ostatnie dni minęły mi zdecydowanie za szybko. Były one przepełnione rozmaitymi podróżami, a kiedy już miałam okazję być w domu, to nie wiedziałam za co się zabrać, a w efekcie na komputer czasu mi nie starczało. Miniony tydzień upłynął pod znakiem Igrzysk Olimpijskich, medali polskich reprezentantów, a także gorzkich porażek. Czasu na książki również mi brakowało, udało mi się przeczytać jedną pozycję.



niedziela, 14 sierpnia 2016

#100HappyDays part 7

"I am the bonfire
You make me stronger
You make me light up
With the shade you throw on me"
Felix Jaehn feat. Alma "Bonfire"
Nie mogę uwierzyć, że to prawie półmetek cyklu HappyDays. Czas płynie nieubłaganie i czuję, że powoli to co piękne mija. We wrześniu mam praktyki, a potem powrót do Trójmiasta i kolejny rok na studiach, ale jeszcze są wakacje i o nich w tym poście. Ostatni tydzień upłynął mi pod znakiem Igrzysk Olimpijskich. Mnóstwo emocji dostarczyli nasi sportowcy, lecz także trochę zawodu. Ponadto dostałam sporo pięknych pocztówek, a na moim koncie coraz więcej przeczytanych książek.



poniedziałek, 8 sierpnia 2016

#100HappyDays part 6

"W moim życiu zbyt wiele razy leżałam na ziemi, żeby nie wiedzieć , że najważniejszą rzeczą jest to żeby dalej walczyć"

Jakub Błaszczykowski 


Ostatnie dni były dla mnie bardzo ciężkie, więc wybaczcie, ale nie miałam głowy do pisania. Tym bardziej o własnym szczęściu. Aczkolwiek chcę kontynuować cykl, dlatego zabrałam się za napisanie chociaż krótkiej notki dla Was.



wtorek, 2 sierpnia 2016

Podsumowanie lipca

"Pielęgnuj swoje marzenia. Trzymaj się swoich ideałów. Maszeruj śmiało według muzyki, którą tylko ty słyszysz. Wielkie biografie powstają z ruchu do przodu, a nie oglądania się do tyłu."


Paulo Coelho


Pierwszy (pełny) miesiąc wakacji za mną. Było mnóstwo emocji, pozytywnych wrażeń, niesamowitych spotkań. Przyznam, że był to jeden z lipców, które na długo zapamiętam. Jestem zadowolona, że udało mi się zrealizować kilka punktów z mojej listy, a kilka jest w trakcie. Jeśli chcecie śledzić postępy w realizacji moich przed urodzinowych marzeń zapraszam do posta 21 rzeczy. Miałam okazję wyjechać, ale także cieszyłam się z chwil spędzonych na rodzinnych, przepięknych Mazurach. Wiele radości sprawiły mi spotkania ze znajomymi, jak również czytanie książek, na które w końcu mam czas. Poza tym jestem dumna, że udało mi się założyć Fanpage'a, a także pisać więcej postów.


niedziela, 31 lipca 2016

#100HappyDays part 5

"Szczęście znaj­du­je się w to­bie. Zaczy­na się na dnie two­jego ser­ca, a ty możesz je wciąż po­większać, po­zos­tając życzli­wym tam, gdzie in­ni by­wają nieżyczli­wi; po­magając tam, gdzie już nikt nie po­maga; będąc za­dowo­lonym tam, gdzie in­ni tyl­ko sta­wiają żądania. "
Phil Bosmans
 
Pamiętam jak całkiem niedawno rozpoczynałam cykl #100HappyDays, a teraz piszę już piątego (!!!) wakacyjnego posta. Miniony tydzień spędziłam w domu, ale to nie oznacza, że było nudno. Wręcz przeciwnie, był to tydzień pełen miłych wydarzeń. Przypomniałam sobie jak jako dziecko spędzałam wakacje, bez zmartwień, na rowerze, z wiatrem we włosach. To cudowne wspomnienia, dlatego postanowiłam je powtórzyć. Ponadto, odwiedziła mnie Jola i miałyśmy okazję spędzić kilka dni razem.  Oprócz tego doszło kilka moich pocztówek z postcrossing, więc pewnie niedługo ja coś dostanę.



sobota, 23 lipca 2016

#100HappyDays part 4

"Jeśli małe rzeczy Cię nie cieszą, duże też nie będą" 

Anna Przybylska

Już ponad miesiąc wakacji za mną. Co się działo w ciągu ubiegłego tygodnia? Przede wszystkim w końcu jestem w domu i mogę cieszyć się własnym łóżkiem. Pogoda się poprawiła, chociaż daleko do upałów. Lecz co najważniejsze w ciągu ubiegłego tygodnia udało mi się założyć Fanpage mojego bloga na Facebook'u, jeśli jeszcze go nie polubiliście, to serdecznie zapraszam. Link znajdziecie klikając TUTAJ




środa, 20 lipca 2016

Krakowska przygoda

Zgodnie z zapowiedzią chciałabym napisać kilka słów o moim pobycie w Krakowie. Jak wiecie z poprzedniego wpisu Kierunek Kraków, do stolicy małopolski wybrałam się wspólnie z Asią. Głównym celem naszej wizyty było obejrzenie spotkań siatkarzy na tegorocznym Final Six Ligi Światowej w krakowskiej TAURON Arenie. 


poniedziałek, 18 lipca 2016

#100HappyDays part 3

"Wierzę, że najlepsze w życiu to mnie czeka jeszcze.
Przecinając nieba przestrzeń, wiem że żyje,
Mam tylko jedną szanse, na życie jeden bilet."
Z.B.U.K.U  "Łap marzenia"
Sama nie wierzę, że już połowa lipca. Tygodnie mijają tak szybko, że trochę obawiam się, że lato upłynie zanim zdążę zrobić wszystko co zamierzam, więc trzeba ten czas jak najlepiej wykorzystać. I taki był miniony tydzień, cały na wyjeździe, w pociągu (przejechałam chyba jakieś miliony km), szybki i pełen emocji, zupełnie taki jak ja, szalony i nieprzewidywalny. W takich momentach najlepiej uświadamiam sobie, jak bardzo kocham życie i jak bardzo pragnę przeżywać te wszystkie cudowne chwile. Wtedy widzę, że wszystko zależy od nas, trzeba iść do przodu i nigdy się nie poddawać. Dzięki podróżom uświadomiłam sobie kilka spraw i mam straszną burzę w głowie. Wiem, że muszę coś zrobić, tylko mam masę wątpliwości, ale czy gdy mamy iść trafną drogą to nie pojawiają się wątpliwości? Czy na właściwej drodze nie ma zakrętów i przeszkód?



środa, 13 lipca 2016

Kierunek Kraków

Jakiś czas temu w poście dotyczącym tego co chciałabym zrobić przed 21 urodzinami, napisałam m.in. "Odwiedzić Kraków" oraz "Pójść na mecz reprezentacji". I oto dziś będę mieć okazję spełnić obie te rzeczy. A kto wie czy jeszcze nie uda się spełnić jakiegoś marzenia.



sobota, 9 lipca 2016

#100HappyDays part 2

"Szczęście to radość z tego, co stało się naszym udziałem."
Małgorzata Stolarska

Kolejny, już 3 (!!!) tydzień wakacji za mną. Zaczął się upalną sobotą, niestety moja radość ze słonecznej pogody nie trwała długo, gdyż kolejne dni przyniosły ochłodzenie i deszcz. Klimat zdecydowanie niewakacyjny.  Pogoda ta nie wpłynęła dobrze na moje zdrowie, powróciły bóle zatok i głowy, i przyznam, że nie czuję się najlepiej, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Dlatego staram się brać garściami z każdego wakacyjnego dnia. Wykorzystałam niepogodę na czytanie książek ( na mojej liście jest już 19 przeczytanych pozycji), oglądanie Wimbledonu, czy pieczenie.


sobota, 2 lipca 2016

#100HappyDays part 1

"Sztuka życia- to cieszyć się małym szczęściem."
Phil Bosmans

Kolejny tydzień wakacji za mną i mam wrażenie, że minął jeszcze szybciej niż poprzedni. Wykorzystałam ten czas na czytanie (w poniedziałek odwiedziłam bibliotekę i wzięłam kolejne 3 pozycje). Mam straszny głód książkowy, dosłownie połykam kolejne lektury i dobrze mi  z tym! Oprócz tego wykorzystałam czas na domowe obowiązki, pieczenia ciasta, opalanie, relaks i spacery oraz oczywiście oglądanie meczy, zarówno siatkarskich, jak i piłkarskich.



piątek, 1 lipca 2016

Podsumowanie czerwca

"W drodze do celu można popełnić 2 błędy:
1- W ogóle nie zacząć, 
2- Nie dojść do końca."
Bruce Lee
Czerwiec- sesja, zaliczenie, potem wakacje, odpoczynek, nowe plany i pomysły na kolejne miesiące.  Początek miesiąca był bardzo pracowity, sporo nauki i zaliczeń. Na szczęście wszystko zdane i nie muszę martwić się poprawkami we wrześniu. Pierwsze dwa tygodnie wakacji minęły mi bardzo szybko. Zabrałam się za porządki w pokoju, załatwiłam kilka ważnych spraw (w tym obowiązkowe praktyki!!!). W końcu mam czas na książki. Zaczęłam także planować i organizować czas na lipiec.


sobota, 25 czerwca 2016

Pierwszy tydzień wakacji

 "We're born to fly
So let's keep living 'til it all falls down
Let's close our eyes
And let the moment shut the whole world out"
David Guetta Feat. Zara Larsson "This One's For You"
 
Pierwszy tydzień wakacji minął mi bardzo szybko. Do tej pory nie mogę uwierzyć jak to zleciało.. Pamiętam jak 17 czerwca w deszczu szłam na ostatni egzamin, pamiętam te chwilę stresu i euforię, że już po wszystkim. Parę godzin później byłam już w domu, we własnym pokoju i w swoim wygodnym łóżku.


poniedziałek, 20 czerwca 2016

Książkoholizm

"Książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni"
chińskie przysłowie

Oprócz mojej wielkiej miłości do siatkówki, podróży i wydawania kasy na zakupy- kocham książki. Ale nie audiobooki czy e-booki, PRAWDZIWE, PAPIEROWE  książki, które pachną drukiem, gdy przekładamy kolejne karty, w które można włożyć zakładkę i położyć na stoliku. Uwielbiam brać do ręki powieść,  siadać na tarasie i rozkoszować się chwilą, przeżywać i czuć to co czują bohaterowie, przy tym popijając herbatkę. Nie ma nic piękniejszego od chwili wyciszenia, spokoju i relaksu, niż dobra książka.


środa, 15 czerwca 2016

21 rzeczy, które chciałabym zrobić przed moimi 21 urodzinami

"To możliwość spełniania marzeń sprawia, ze życie jest tak fascynujące"
Paulo Coelho
 
Dokładnie od dziś do moich urodzin pozostaje pół roku, to i mało, i dużo. Postanowiłam z tej okazji napisać posta o marzeniach i małych, jak i większych. Udowodnić Wam i samej sobie, że jak się czegoś bardzo chce, to można, wbrew wszystkiemu. Chcę napisać o rzeczach, które chciałabym zrobić, ale albo brakuje czasu, albo determinacji. 



czwartek, 9 czerwca 2016

Gdyński Dzień Dziecka

"Dziec­ko może nau­czyć do­rosłych trzech rzeczy: cie­szyć się bez po­wodu, być ciągle czymś zajętym i do­magać się - ze wszys­tkich sił - te­go, cze­go pragnie."
 Paulo Coelho


W Dzień Dziecka wspólnie z Asią postanowiłyśmy wybrać się do Gdyni. Pogoda dopisywała, ponadto nie musiałyśmy pojawiać się na uczelni. Było wprost idealnie na jakiś wypad, szczególnie po męczących zaliczeniach w maju i przed kolejnymi ważnymi sprawdzianami w czerwcu. 

Mimo, że może nie powinnam świętować tego święta, bo dzieckiem już nie jestem, ale.. Czy czasem i my dorośli nie powinniśmy oderwać się od wszystkich problemów? Zacząć tak jak dzieci cieszyć się z małych rzeczy? Wstać otrzepać się i przeć naprzód? 


fot. Asia Zuchmańska

wtorek, 31 maja 2016

Podsumowanie maja

" Szkoda tego kto boi się ryzykować. Być może ominą go rozczarowania, nie straci złudzeń, nie będzie cierpiał jak ten, kto podąża za marzeniami. Jednak kiedy spojrzy wstecz, usłyszy głos swego serca: co zrobiłeś z darami, które otrzymałeś?"
Paulo Coelho
Maj- w końcu zrobiło się ciepło, kurtki zamieniliśmy na zwiewne bluzki, długie jeansy na szorty, a adidasy na sandały (tak wiem, te ubraniowe porównania, ale cóż..). Lecz maj to też miesiąc "przedsesyjny", mnóstwo zaliczeń, terminów oddania projektów, zerówek itp. Minął szybko, a zaraz czerwiec i wakacje. Szczerze? Już nie mogę się doczekać!

fot. Asia Zuchmańska

poniedziałek, 16 maja 2016

Podsumowanie sezonu: Okiem kibica

W tym poście chciałabym napisać parę słów na temat minionego sezonu ligowego. Jutro oficjalnie zacznie się sezon reprezentacyjny, uznałam więc na idealny moment na podsumowanie tego co działo się na parkietach Plus Ligi i Ligi Mistrzów.



wtorek, 10 maja 2016

Wiosenne stylówki

W ostatni piątek wspólnie z Asią i Marceliną wybrałyśmy się na sesję zdjęciową. Najpierw udałyśmy się do parku niedaleko molo, a następnie na plażę. Pogoda dopisywała, z czego jestem bardzo zadowolona, bo zawsze wtedy przyjemniej robi się zdjęcia i pozuje do nich.

Make-up- Marcelina, zdj. Asia Zuchmańska 

środa, 4 maja 2016

Podsumowanie kwietnia

 "Nigdy nie pozwól, aby ktoś zniszczył twoje marzenia"
Arkadiusz Gołaś
 
Kwiecień był miesiącem małych rewolucji i zmagań ze wszystkim wokół. Miałam mnóstw planów i nie wszystkie udało się zrealizować. Chciałam więcej czasu poświęcać na bloga, a dodałam tylko 3 posty w zeszłym miesiącu. Nie było to związane z brakiem weny, lecz czasu. Mam wrażanie, że kwiecień minął w mgnieniu oka. Do tego miałam (nadal mam?) kryzys związany ze studiami, pojawia się masa wątpliwości, czy podołam, czy to na pewno to, co chcę w życiu robić. Wiem tylko jedno, trzeba walczyć o swoje marzenia i nie bać się opinii innych.

fot. Asia Zuchmańska

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Postcrossing

W tym poście chciałabym Wam napisać parę słów, o tym czym jest postcrossing i jak zaczęła się moja przygoda ze zbieraniem pocztówek.



czwartek, 14 kwietnia 2016

Podsumowanie tygodnia: Wzloty i upadki

Napisanie tego posta miałam w planach w sobotę, ale jak to z moim planami wychodzi często się zmieniają. Ponadto ostatnio musiałam przemyśleć kilka spraw i nie mogłam się skupić na pisaniu. Istotne, że w końcu udało mi się usiąść i zacząć pisać, bo to w moim przypadku jest najcięższe.
Tak jak wskazuje tytuł tydzień był pełen wzlotów, jak również upadków. Traciłam pewność siebie, ale także udało mi się zrealizować część postanowień wiosennych. Takich jak spacery czy wypady na zwiedzanie.

#Poniedziałek

W poniedziałek miałam tylko jeden wykład, po nim wspólnie z Andreą wybrałyśmy się na zakupy do Riviery w Gdyni. Miałam kupić sobie adidasy, a oprócz nich wyszłam z galerii ze spodniami i bluzką, i z trudem powstrzymałam się przed kupnem sukienki i jeansowej kurteczki. Zakupoholizm boli i to bardzo. Mój portfel najbardziej.


poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Gdańsk kontra Olsztyn

Dzień meczu był pierwszym po przerwie wielkanocnej. Po błogim czasie lenistwa, masie zjedzonych wielkanocnych potraw nadszedł czas powrotu na uczelnię. Przez to wszystko zupełnie nie uświadomiłam sobie, że to już 30 marca i jest mecz. Wróciłam do ok. 17 i zaczęłam szykować się na spotkanie. Kilka chwil po 20 byłam już w Ergo Arenie, więc miałam okazję zobaczyć rozgrzewkę obu drużyn.

czwartek, 31 marca 2016

Podsumowanie marca

Marzec-miesiąc, w którym sporo się działo. W końcu nadeszła długo oczekiwana wiosna (dziś pokusiłam się nawet o założenie wiosennego płaszcza!). Mam więcej energii i motywacji do życia, ale chyba nie dotyczy to nauki. Pierwszy dzień marca zaczął się małymi zmianami. W końcu wybrałam się do fryzjera, gdzie moje włosy zostały skrócone, pocieniowane, a także została na nie położona farba. Efekt poniżej.


piątek, 25 marca 2016

Akcja wiosna!

"Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać" 
Walt Disney
Od kilku dni panuje wiosna (taka informacja dla osób nieposiadających kalendarza). Wiosna to pozornie tylko nazwa pory roku. Jednak to słowo ma znacznie głębszy wydźwięk. Słyszymy "wiosna" i myślimy "w końcu będzie można zakopać na dnie szafy puchowe kurtki, czapki i szaliki", "czas na zwiewne spódnice i lekkie kurtki" (tak, wiem mój zakupoholizm ujawnia się wszędzie, ale rozczaruję Was na wiosennych zakupach jeszcze nie byłam, znaczy byłam, ale nic nie kupiłam. To prawie jakbym nie była, nie?). Wracając do tematu wiosny. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wstępuje w nas nowa energia i chęć do nowych wyznań. Ja poczułam się tak samo, gdy spoglądając w poniedziałek rano w kalendarz i widząc datę 21 marca. Oto co postanowiłam:

środa, 16 marca 2016

Smaki trójmiasta

Tytuł bloga to Smakując Życie, więc w tym poście postanowiłam dosłownie nawiązać do jego nazwy i pokazać wam restauracje/knajpki, w których miałam okazję być i smakować pysznych dań. Nie wiem w jakiej częstotliwości będą się pojawiały posty, bo ciężko stwierdzić jak często będę bywać i jadać poza domem. Druga sprawa to, że jak wiadomo ze studenckim budżetem nie zawsze można sobie pozwolić na jadania w restauracjach.

środa, 9 marca 2016

Jak pokochałam siatkówkę

Rok 2006 Mistrzostwa Świata w Japonii, finałowy mecz z Brazylią- to moje pierwsze siatkarskie wspomnienie. Zakochałam się. Miałam wtedy 11 lat i czułam ogromną dumę, że ta grupa chłopaków reprezentuje mój kraj. Od tego czasu starałam się śledzić wszystkie ważniejsze imprezy siatkarskie. Pamiętam jak przeżywałam przegrany ćwierćfinał z Włochami na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie oraz wielką dumę gdy rok później nasi reprezentanci odbierali złote krążki na Mistrzostwach Europy. Kolejne wspomnienia to trzecie miejsce w Lidze Światowej w 2011 i pierwsze 2012 oraz kolejne Igrzyska, w których coś było nie tak. I w końcu rok 2014, nowy trener, Mistrzostwa Świata w Polsce, powrót Mariusza Wlazłego do kadry. Przed MŚ miałam wielkie nadzieję, ale i sporo wątpliwości jak to się ułoży. Z zapartym tchem obserwowałam zmagania naszych graczy. Mecz finałowy, przegrany pierwszy set, a potem trzy kolejne wygrane. Nigdy nie zapomnę swojej euforii, gdy nasi reprezentacji odbierali wymarzony puchar i złote medale.

środa, 2 marca 2016

Welcome to my World

Pomysł na bloga narodził się na koniec zeszłego roku i był moim postanowieniem noworocznym. Jednak dopiero z końcem lutego udało mi się przejść co czynu. Miałam sporo wątpliwości czy to aby na pewno dobry pomysł, ale po chwili namysłu stwierdziłam: Dlaczego nie? Co szkodzi spróbować? Zbliża się wiosna i czas na zmiany i nowe pomysły. Czas działać. Dlatego wspólnie z Asią założyłam konto na bloggerze, znalazłam nazwę i boom: Jestem!
Blog ma opowiadać o tym jak smakuję życie. O swoich pasjach, o tym jak staram się je realizować, o rzeczach, o mojej wielkiej miłości do siatkówki i podróży. Opowiedzieć wam o moich pasjach jakimi są kolekcjonowanie pocztówek, literatura czy moda. Pokazać mój mój świat z różnych stron: walkę o marzenia, które spełniają się kiedy mocno w to wierzymy. Tu chciałabym się podzielić z Wami tym cytatem: "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, ze wymaga on czasu. Czas i tak upłynie". Właśnie on przyświeca mi w realizacji moich zamierzeń. Na tym blogu chciałabym pokazać moje drogi do małych i większych celów i jak przy tej drodze odkrywam smaki życia, zarówno te słodkie, jak i kwaśne, a czasem i nawet gorzkie. 

Chciałabym także zaprosić was do przeczytania kolejnych postów, które okażą się niebawem.