W tym poście chciałabym Wam napisać parę słów, o tym czym jest postcrossing i jak zaczęła się moja przygoda ze zbieraniem pocztówek.
Mianowicie postcrossing jest serwisem społecznościowym, który umożliwia wysyłanie i odbieranie pocztówek od innych użytkowników portalu. Strona jest w języku angielskim. Chcąc założyć profil konieczne jest podanie adresu mailowego oraz adresu pocztowego (będzie on widoczny tylko dla użytkowników, którzy wylosują pocztówkę dla nas) oraz utworzenie hasła. Następnie uzupełniamy dane na swoim profilu. Możemy podać imię, płeć, datę urodzenia, języki jakimi się posługujemy oraz stronę internetową. Istnieje także możliwość ustawienia avatara. Jest również pole, gdzie mamy możliwość napisania kilku słów o sobie oraz preferencji dotyczących pocztówek, które chcielibyśmy dostawać. Mamy do wyboru opcje, dzięki którym możemy wybrać czy chcemy dostawać pocztówki z kraju, w którym mieszkamy, czy zgadzamy się na wysłanie kilku pocztówek do tego samego państwa w tym samym czasie oraz czy jesteśmy zainteresowani wymianą pocztówek poza postcrossing. Teraz już możemy losować pocztówkę do innego użytkownika. Klikamy na "Send a postcard", zaznaczamy, że chcemy wysłać pocztówkę i naciskamy na "request adress" i dostajemy adres losowo wybranej osoby, wraz z informacjami z jej profilu oraz kod, który musimy umieścić na pocztówce, aby odbiorca mógł ją zarejestrować. Kiedy dojdzie nasza pierwsza pocztówka, ktoś zacznie nas losować. Gdy otrzymamy kartkę, rejestrujemy ją za pomocą wspomnianego przeze mnie wcześniej unikalnego kodu oraz jeśli mamy ochotę, to piszemy kilka słów, aby podziękować nadawcy.
#Fakty o postcrossing
Najwięcej użytkowników postcrossing jest w Rosji (11%), USA (10%) i Chinach (9%). Polska jest na 7 miejscu.
Pomysłodawcą projektu jest Paulo Magalhães, który uruchomił stronę 14 lipca 2005 roku.
Średnio przez 2 miesiące rejestruje się milion pocztówek!
Losowanych jest średnio 1039 pocztówek na godzinę! ( Dane z chwili obecnej)
Zarejestrowanych jest 618996 użytkowników z 211 krajów.
Dzięki postcrossing użytkownicy otrzymali już ponad 35 milionów kartek!
Dzięki postcrossing użytkownicy otrzymali już ponad 35 milionów kartek!
#Moja Historia
Ideą postcrossing zainteresowałam się w gimnazjum, gdy przeczytałam artykuł w szkolnej gazetce. Wzbudziło to moją ciekawość, ponieważ bardzo lubię podróże i zobaczenie skrawka świata na pocztówce wydało mi się czymś interesującym. Jestem już użytkownikiem portalu przez ponad 5 lat (dokładnie 2000! dni). Moja pierwsza wylosowana kartka była do Włoch, a pierwsza otrzymana z Niemiec. Obecnie w mojej pocztówkowej kolekcji mam około 500 pocztówek ( z postcrossing 323). Oczywiście najbardziej cieszą mnie te z krajów, gdzie jest mało użytkowników, bo dostanie takiej jest czymś wyjątkowym. Mam takich 12. Najwięcej otrzymałam z Niemiec (60), Rosji (47), USA (38) i Holandii (36). W moje kolekcji są pocztówki z 40 państw poza Polską.
Kiedy wyprowadziłam się na studia, okazało się, że jedna z moich współlokatorek także ma profil na postcrossing. Rozmawiałyśmy o tym z pozostałymi dwoma koleżankami, które również założyły konta. Dziewczyny-pozdrawiam Was!
Obecnie znaczki są dosyć drogie, w porównani z cenami jakie były, gdy zaczynałam bawić się z postcrossing (kiedyś było to 2,40 zł, a teraz jest 5 zł), więc nie wysyłam aż tylu pocztówek.
Kiedy wyprowadziłam się na studia, okazało się, że jedna z moich współlokatorek także ma profil na postcrossing. Rozmawiałyśmy o tym z pozostałymi dwoma koleżankami, które również założyły konta. Dziewczyny-pozdrawiam Was!
Obecnie znaczki są dosyć drogie, w porównani z cenami jakie były, gdy zaczynałam bawić się z postcrossing (kiedyś było to 2,40 zł, a teraz jest 5 zł), więc nie wysyłam aż tylu pocztówek.
Chcesz zobaczyć mój profil? Kliknij tu. Jeśli zainteresowała Cię idea postcrossing, masz jakieś pytania lub chcesz wymienić się pocztówkami- zostaw komentarz!
Ja również mam blog i konto na posstcrossingu od (953 days). :) ale mam tylko dobranych 14 pocztówkę ale mam dożo z polski :) znaczki coraz droższe , próbuje wrócić tzn reaktywować blog ale nie wiem jak
OdpowiedzUsuń