środa, 4 maja 2016

Podsumowanie kwietnia

 "Nigdy nie pozwól, aby ktoś zniszczył twoje marzenia"
Arkadiusz Gołaś
 
Kwiecień był miesiącem małych rewolucji i zmagań ze wszystkim wokół. Miałam mnóstw planów i nie wszystkie udało się zrealizować. Chciałam więcej czasu poświęcać na bloga, a dodałam tylko 3 posty w zeszłym miesiącu. Nie było to związane z brakiem weny, lecz czasu. Mam wrażanie, że kwiecień minął w mgnieniu oka. Do tego miałam (nadal mam?) kryzys związany ze studiami, pojawia się masa wątpliwości, czy podołam, czy to na pewno to, co chcę w życiu robić. Wiem tylko jedno, trzeba walczyć o swoje marzenia i nie bać się opinii innych.

fot. Asia Zuchmańska
 

#siatkówka

W kwietniu miałam okazję być na trzech spotkaniach LOTOS-u Trefla Gdańsk (z Asseco Resovią Rzeszów, MKS-em Będzin i PGE Skrą Bełchatów). Dwa z nich skończyły się porażką Gdańszczan. Kwiecień był miesiącem, w którym odbyło się Final Four Ligi Mistrzów w Krakowie. Po raz kolejny złote krążki powędrowały do Zenitu Kazań, srebro zawisło na piersiach zawodników z Trentino Diatec, a brąz wywalczyło Cucine Lube Banca Marche Macerata. Jedyna polska drużyna biorąca udział w F4, czyli Asseco Resovia Rzeszów nie zdobyła medalu. W ubiegłym miesiącu odbyły się ostatnie mecze w Plus Lidze. Rozgrywki o pierwsze, jak i o trzecie miejsce były bardzo jednostronne. Pierwsze miejsce zajęła ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, wygrywając trzy pojedynki z Asseco Resovią Rzeszów w stosunku 3:0. Takie same wyniki padły w meczu o trzecie miejsce i to sprawiło, że Bełchatowianie wyjechali z Gdańska z brązowymi medalami.  Oczywiście po skończonym sezonie, jak w trakcie jego trwania pojawiło się mnóstwo ploteczek na temat transferów. Jeśli interesuje Was bardziej ten temat zapraszam na bloga Asi, tam znajdziecie więcej siatkarskich newsów.



Moje pierwsze zdjęcia zrobione siatkarzom na Ergo Arenie!

#Spacery+zdrowe jedzenie

Spacerki-były! Przy tej okazji udało mi się znaleźć pewne urokliwe miejsce w Sopocie, płynie tam potoczek (rzeczka?) obok są małe mosty i ławki. Natomiast jeśli chodzi o jedzenie wróciłam do robienia zdrowych i pożywnych deserów z kaszy jaglanej i owoców. W tym miesiącu postaram się dodać przepis na blogu.



#postcrossing

Udało mi się  dostać w kwietniu aż 11 pocztówek, w tym pierwszą z Indii z czego niezmiernie się cieszę. Z kopertach od postcrosserów otrzymałam także bilety, a nawet herbatę czy próbkę kremu. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat postcrossing, zapraszam do mojego wcześniejszego posta, do którego możecie przejść klikając tu



#podróże+zwiedzanie

W jeden wolny piątek na uczelni udało mi się wybrać do Gdańska. Miałam okazję zobaczyć gdański pejzaż z wieży Bazyliki Mariackiej, a również pospacerować uliczkami Starego Miasta. Był to dzień, który zdecydowanie mogę zaliczyć do udanych.


W jeden z luźniejszych dni na uczelni wspólnie z Asią postanowiłyśmy wybrać się do Ikei. Nie miałam konkretnych planów zakupowych, chciałam poszukać inspiracji do mojego pokoju i zobaczyć co wpadnie mi w oko. 

Toaletka to mebel, który chciałabym mieć w pokoju.

Wnętrza zdecydowanie przykuwały uwagę swoją funkcjonalnością. Po ich obejrzeniu zeszłyśmy na parter gdzie wybrałam parę drobiazgów. Kupiłam słoiczek dla mamy, tablicę korkową, kocyk, ramkę na zdjęcia i świeczkę.



Ostatnią kwietniową podróżą był powrót do domu na majówkę. Po napisanym w piątek kolokwium i wspólnie z Asią wyruszyłyśmy w kierunku sopockiego dworca. Kupiłam parę rzeczy na drogę i zadowolona wsiadłam do pociągu. Niedługo było mi jednak dane cieszyć się z podróży, gdyż tuż za Pruszczem Gdańskim nastąpiła awaria i przez 1,5 godziny staliśmy w polu i zamiast być w domu po 17, byłam na 19. 




#shopping

Planowałam kupić buty i udało się, chyba po raz pierwszy coś poszło zgodnie z planem. Jednak nie do końca, bo oprócz wspomnianych butów kupiłam spodnie i bluzkę. Kusiło mnie bardzo, żeby kupić jeszcze sukienkę i jeansową kurteczkę, ale nie mogłam sobie na to pozwolić, a dokładniej mój portfel nie mógł. Czekajcie.. jest nowy miesiąc. Myślicie, że mogę chociaż kurteczkę kupić w maju? Będzie idealna do wiosennych kreacji! 


Ponadto, kupiłam sporo kosmetyków w tym miesiącu, głównie za sprawą promocji w Rossmannie. Kupiłam podkład, puder, których używałam wcześniej, ale postanowiłam na wypróbowanie tuszu z Bourjois, jak na razie jestem zadowolona.


Miłego dnia!





 


4 komentarze:

  1. Też nie mam pojęcia kiedy minął kwiecień :o Coś często przewija się tu moje imię... :D
    Kurteczkę jak najbardziej możesz kupić w maju! A najbliższą sobotę zarezerwuj dla mnie - idziemy odwiedzić chłopaków :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maj minie równie szybko.. No faktycznie! :P mogę nie wspominać więcej ;P mogę? nie wiem czy to dobra odpowiedź dla mojego stanu konta.. Idziemy!

      Usuń
  2. Domi szalona zakupoholiczka :D
    super wpis, miło się czytało ;)

    OdpowiedzUsuń